Żyję.
Może nie tworze, ale na wasze blogi zaglądam.
Kiedy nowość? Mam nadzieję, że jeszcze w tym miesiącu. Bo wena ruszyła, ale chęci zanikły.
Wrócę tutaj i zakończę to opowiadanie, chociaż piszę dla dwóch, trzech osób.
Szkoda mi je zostawiać, w końcu to moje ostatnie Dramione. Chyba.
Wrócę z moim dziełem, takim tylko ode mnie. Nie jakąś od kogoś.
Jestem na Trzech Wspomnieniach.

edit.
Mam trzy strony nowego rozdziału, zmieniłam szablon i utknęłam w miejscu. Nie wiem, może to przez ten upał, który dobija? W NYC jest okropna wilgotność powietrza i w samym centrum miasta jest około 46 stopni w cieniu. Chciałabym uciec gdzieś, gdzie jest zima... Może, ale nic nie obiecuje, do 4 sierpnia coś się pojawi. A potem zobaczymy.

Pozdrawiam.